środa, 17 kwietnia 2013

Róż w kremie Studio Artist

W nowym katalogu nr 6 Oriflame pojawiły się róże w kremie o trzech wyrazistych kolorach.
Jako że nigdy nie miałam takiego kosmetyku w użyciu postanowiłam wypróbować.

Zamówiłam odcień Pink Glow kod 26534.

Kosmetyk ma pojemność 20ml i kosztuje w cenie katalogowej 19.90.

Opis produktu: Profesjonalny, lekki róż w kremie pomaga wymodelować i podkreślić Twoje kości policzkowe, nadając im zdrowego i naturalnego blasku. Kolor, którego intensywność wzrasta wraz z nakładaniem pozwala uzyskać delikatny efekt podkreślenia. Zawiera kompleks odbijający światło IllumaFlair™ dla cery wyglądającej naturalnie w świetle dziennym.

Skład:AQUA, PROPYLENE GLYCOL, MICA, PARAFFINUM LIQUIDUM, ISOPROPYL MYRISTATE, OCTYLDODECANOL, TALC, CETYL ALCOHOL, DIMETHICONE, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, CETETH-20, GLYCERYL STEARATE SE, CARBOMER, IMIDAZOLIDINYL UREA, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, SILICA, PARFUM, TIN OXIDE, CI 15850, CI 77891, CI 45410, CI 77007, CI 77492, CI 77499



Kiedy wycisnełam troche produktu na dłoń przeraziła mnie pigmentacja a właściwie intensywnośc, bałam sie co bedzie po zaaplikowaniu na twarzy. 
Róż w kremie stosuje się inaczej niż kosmetyk sypki.
Nakłada się go bezpośrednio na podkład ale przed pudrem sypkim. 
Kobiety o cerze tłustej mogą go aplikować nawet wcześniej bo przed nałożeniem podkładu bezpośrednio na krem.
Moja panika była na wyrost ponieważ spróbowałam aplikacji i na krem i na podkład i skala pigmentacji uległa dużemu zmniejszeniu.
Produktu nakładamy naprawdę odrobinę i rozprowadzamy jak krem opuszkami palców lub za pomocą pędzla do podkładu. Ja wybrałam palce. Kosmetyk rozprowadza się wdzięcznie, dał mi bardzo naturalny efekt zaróżowienia. Jego trwałość określam jako średnią. Po kilku godzinach nie było go już widać na buzi.
Myślę że mimo dość wysokiej ceny jak na produkt 20 ml jego wydajność sprawi że będzie nam służył, służył i służył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz